Problemy z kręgosłupem czy napięciowy ból głowy powoli stają się chorobą XXI wieku. Jednym z czynników ryzyka takiego stanu rzeczy jest wszechobecny stres, który oddziałując przez dłuższy czas może wpływać wyniszczająco na organizm. Jak to się dzieje, że stres, który jest stanem emocjonalnym, a nie zmianą fizyczną w konsekwencji powoduje odczuwalnie zwiększone napięcie mięśniowe? Odpowiedź na to uzyskasz w przygotowanym poniżej artykule.
Reakcja organizmu na stres – co się wtedy dzieje?
Pojęcie stresu kojarzy się w obecnych czasach mocno negatywnie. Nie do końca jednak każdy rodzaj stresu będzie działał niekorzystnie na człowieka. Dlaczego? Badania naukowe i aktualna wiedza wyróżniają stres pozytywny, czyli eustres i stres negatywny, czyli distres. Eustres działa mobilizująco na zaplanowane działania czy pozwala osiągnąć upragnione rezultaty. Może być intensywny w doznaniu, ale trwający wystarczająco krótko, aby organizm mógł potem odzyskać utracone pokłady energii. Jednorazowe sytuacje stresowe są motorem napędowym do działania. Wpływają pozytywnie na mobilizację i motywację.
Distres ma swoje długotrwałe konsekwencji nawet na długie lata. Stres negatywny to uczucie, które towarzyszy cały czas i doprowadza w najgorszym wypadku do sukcesywnego wyczerpania organizmu. To ten rodzaj stresu będzie powodować głównie choroby ogólnoustrojowe, dolegliwości bólowe kręgosłupa czy znaczne obniżenie samopoczucia.
Jakie reakcje zachodzą w organizmie na skutek działania czynnika stresującego? Przede wszystkim jest to wzmożona aktywność układu współczulnego, czyli tego, który jest odpowiedzialny za mobilizację organizmu do walki. Przyspieszone bicie serca i oddechu czy obronne napięcie mięśniowe są jednym z przykładów odpowiedzi organizmu na odczuwany stres. W odniesieniu do tematu tego artkułu, to właśnie te reakcje będą bardzo ważne dla pracy układu ruchu.
Ciało w stresie, czyli gdzie chowa się negatywne napięcie?
Biorąc pod uwagę powyższe informacje dotyczące reakcji organizmu na stres, można z łatwością podać, które obszary będą kumulować negatywne emocje. Szybki i płytki oddech będzie zaburzał pracę całego systemu przepon, a do tego będzie wpływał ograniczająco na ruchomość klatki piersiowej. Dno miednicy, przepona oddechowa czy górny otwór klatki piersiowej to bez wątpienia te miejsca, które z bardzo dużym prawdopodobieństwem będą kumulować stres. Niestety wspomniane struktury są również istotnym fundamentem dla poprawnej pracy zarówno czaszki, kręgosłupa i miednica, jak również stawów obwodowych.
Jeśli mowa o klatce piersiowej i szyi, to warto także zwrócić uwagę na mięśnie piersiowe, mięśnie czworoboczne grzbietu (część zstępująca), mięśnie dźwigacze łopatki czy mięśnie równoległoboczne. To one będą tworzyć tzw. zamkniętą klatkę piersiową i unosić barki w kierunku głowy. Niestety takie ułożenie w obszarze odcinka piersiowego i szyjnego kręgosłupa, może skutkować protrakcją głowy (wysunięciem w przód) i przewlekłym bólem głowy o charakterze napięciowym. Sytuacji nie poprawia również permanentne zaciskanie zębów czy wzmożone napięcie mięśni twarzy, które również będzie charakterystyczną odpowiedzią organizmu na czynnik stresowy.
Skutki uboczne przewlekłego stresu?
Permanentna kumulacja napięcia związanego ze stresem w różnych rejonach ciała może doprowadzić do wielu problemów zdrowotnych. Stres to czynnik, który przyczynia się do szerokiego spektrum chorób cywilizacyjnych, a także do częstych obecnie schorzeń układu ruchu. Połączenie psychiki z ciałem jest bardzo mocne, co widać w tym, jakie skutki dalekosiężne może mieć przewlekły stres. Choroby układu sercowo-naczyniowego, choroby autoimmunologiczne czy choroby układu pokarmowego to tzw, choroby XXI wieku, czyli czasu, który w dużej mierze wiąże się z pośpiechem, wyścigiem i brakiem odpoczynku. Kiedy ciało jest cały czas na wysokich obrotach, to szybciej niż później się „zużyje”.
Co może być wynikiem przewlekłego stresu w odniesieniu do układu ruchu?
- bóle głowy
- bóle kręgosłupa
- bruksizm
- bóle brzucha
- zwiększone napięcie mięśni dna miednicy
- i inne
Fizjoterapia ortopedyczna, rehabilitacja stomatologiczna czy fizjoterapia uroginekologiczna często wzajemnie się ze sobą uzupełniają, aby kompleksowo zaopiekować się pacjentem z przewlekłym stresem. Zwłaszcza coraz częściej zwraca się uwagę na fizjoterapię stawów skroniowo – żuchwowych jako tych, które pomimo swoich niewielkich rozmiarów kumulują bardzo dużo negatywnych emocji i wpływają na dysfunkcję całego ciała. Warto jednak pamiętać, że oprócz fizjoterapii pomocna będzie także psychoterapia zwłaszcza, jeśli stres trwa od wielu lat.